O autorze tej płyty, gdyby go znał, Miles powiedziałby zapewne, że jest „groźnym zawodnikiem”. Wojtczak jest twórczy, udziela się w wielu projektach. Zaskakuje nie tylko w warstwie muzycznej – wystarczy zajrzeć na jego stronę internetową. Coś podobnego do Outlook mogłoby pojawić się w dyskografii Weather Report, gdyby ten legendarny zespół miał ustabilizowany skład sekcji rytmicznej i gdyby Joe Zawinul powściągnął nieco swoje rozbudowane ego. Mamy tu sporo odniesień do lat 70., ale i do dokonań późniejszych amerykańskich „niepokornych”. Silnie wyeksponowany rytm, wyraziste solówki, zarazem wszystko to wzięte w delikatny nawias, który nie ma na celu przewartościowania jazzowych nurtów z przeszłości – jest po prostu wyrazem muzycznych fascynacji całego kwartetu. Na płycie grają muzycy z masą świeżych pomysłów w głowach, które potrafią przekazać je palcom – dając satysfakcję uszom słuchacza. No, dość już tej anatomii. Outlook jest dowodem na stały rozwój trójmiejskiego środowiska jazzowego, które pracuje nie tylko nad warsztatem, ale także nad rozwojem koncepcyjnym. Kto wie, czym mogą jeszcze zaskoczyć muzycy z Gdańska i okolic. Wydawcom pozostaje być stale w muzycznym ciągu i wyłapywać ciekawe pomysły, żeby nie przepadły. A jazzfanom – słuchać, słuchać, słuchać…
Jarek Kurek
Niniejszy serwis www używa plików cookie by mógł poprawnie działać. Mamy nadzieję, że to nie kłopot. Pliki cookies nie przechowują danych osobowych. Ustawienia cookiesRozumiem
Polityka prywatności i cookies
Prywatność
Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawićsposób działania i przeglądania witryny. Pliki cookie sklasyfikowane jako niezbędne są przechowywane w przeglądarce, ponieważ fizycznie są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie stron trzecich, które pomagają nam analizować i zrozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej witryny. Te pliki cookie są przechowywane w przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Możesz również zrezygnować z tych plików cookie ale rezygnacja z niektórych z tych plików może mieć wpływ na wygodę przeglądania.
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania witryny. Ta kategoria obejmuje tylko pliki cookie, które zapewniają podstawowe funkcje i zabezpieczenia strony. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych.
Wszelkie pliki cookie, które mogą nie być szczególnie potrzebne do działania witryny i są wykorzystywane w szczególności do gromadzenia danych osobowych użytkowników za pośrednictwem analiz, reklam i innych treści osadzonych, są określane jako niepotrzebne pliki cookie. Wymagane jest uzyskanie zgody użytkownika przed uruchomieniem tych plików cookie w witrynie.
Irek Wojtczak „Outlook”
39,99zł
Irek Wojtczak – saksofony, flet
Piotr Mania- fortepian
Patryk Stachura – gitara basowa
Kuba Staruszkiewicz – perkusja
Opis
O autorze tej płyty, gdyby go znał, Miles powiedziałby zapewne, że jest „groźnym zawodnikiem”. Wojtczak jest twórczy, udziela się w wielu projektach. Zaskakuje nie tylko w warstwie muzycznej – wystarczy zajrzeć na jego stronę internetową. Coś podobnego do Outlook mogłoby pojawić się w dyskografii Weather Report, gdyby ten legendarny zespół miał ustabilizowany skład sekcji rytmicznej i gdyby Joe Zawinul powściągnął nieco swoje rozbudowane ego. Mamy tu sporo odniesień do lat 70., ale i do dokonań późniejszych amerykańskich „niepokornych”. Silnie wyeksponowany rytm, wyraziste solówki, zarazem wszystko to wzięte w delikatny nawias, który nie ma na celu przewartościowania jazzowych nurtów z przeszłości – jest po prostu wyrazem muzycznych fascynacji całego kwartetu. Na płycie grają muzycy z masą świeżych pomysłów w głowach, które potrafią przekazać je palcom – dając satysfakcję uszom słuchacza. No, dość już tej anatomii. Outlook jest dowodem na stały rozwój trójmiejskiego środowiska jazzowego, które pracuje nie tylko nad warsztatem, ale także nad rozwojem koncepcyjnym. Kto wie, czym mogą jeszcze zaskoczyć muzycy z Gdańska i okolic. Wydawcom pozostaje być stale w muzycznym ciągu i wyłapywać ciekawe pomysły, żeby nie przepadły. A jazzfanom – słuchać, słuchać, słuchać…
Jarek Kurek