Wojciech Staroniewicz „A’FreAK-aN Project”

art. rchomik

Wojciech Staroniewicz – saksofon tenorowy
Przemek Dyakowski – saksofon tenorowy (na nagraniach) Obecnie w zespole gra Alek Kamiński – saksofon tenorowy
Darek Herbasz – saksofon barytonowy
Marcin Janek – saksofon sopranowy i tenorowy
Dominik Bukowski – wibrafon, marimba
Janusz Mackiewicz – gitara basowa
Roman Ślefarski – perkusja
Larry Okey Ugwu – instrumenty perkusyjne

„A’freaK-aN Project” Wojciecha Staroniewicza to projekt muzyczny inspirowany muzyką czarnego
lądu. Jest to wirtualna podróż do Afryki. Posługując się własnym językiem i wyobraźnią, artyści tworzą
całkiem nową wizję tego bogatego kulturowo kontynentu.
Nowy program zespołu zbudowany jest z utworów, które zostały zarejestrowane na płycie pod
tytułem „A’FreAk-KomEdA Project”. Są to, oprócz kompozycji Staroniewicza, utwory Krzysztofa Komedy
utrzymane w stylistyce „A’Freak-aN”, takie jak: „Kattorna”, „Moja Ballada” znana z filmu „Do widzenia do
jutra” Janusza Morgensterna czy „Crazy Girl” i „Cherry” z „Noża w wodzie” Romana Polańskiego.
Do wspólnego grania muzyki, która zawarta jest stylistycznie w szeroko pojętym idiomie jazzu
i muzyki etnicznej, Wojciech Staroniewicz zaprosił znanych i cenionych muzyków ze środowiska
trójmiejskiego. Łatwo się zorientować, że taki dobór muzyków jest gwarancją, z jednej strony bardzo
wysokiego poziomu wykonawczego, a z drugiej permanentnej zmienności i nieprzewidywalności tego, co
będzie się działo na scenie w czasie koncertu.
Projekt został zrealizowany przy pomocy finansowej Samorządu Województwa Pomorskiego oraz Gminy
Miasta Sopotu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Obejrzyj pierwszy w Polsce jazzowy FlashMob w wykananiu „A’Freak-aN Project”.
https://www.youtube.com/watch?v=hO1pmFYbHP0

Poniżej znajduje się link do rejestracji filmowej Yacha Paszkiewicza zrobionej podczas koncertu „A’FreaK-aN Project” na 5.Festiwalu Metropolia Jest Okey 2012 w klubie Parlament.
http://www.dailymotion.com/video/xx6e28_africanproject-na-5-festiwalu-metropolia-jest-okey-2012_music#.URl2POhw1Ol

W programie koncertów znajdują się utwory z pierwszego albumu zespołu, których nazwy pochodzą od imion w różnych językach południowoafrykańskich. „Asale” jest kobiecym imieniem, które można przetłumaczyć jako czasownik „mówić” w języku Yao (Malawi); „Dingane” to męskie imię, które oznacza „tego, który poszukuje” w języku Zulu (RPA); „Chisisi” znaczy „sekret”

W języku Yao (Malawi); Muchaneta oznacza „poczujesz się zmęczony” w języku Shona (Zimbabwe); „Chenzira” oznacza „urodzony w podróży” w języku Shona (Zimbabwe); „Utni” to „życie” w języku Yao (Malawi) i w końcu „Dakarai” to „radość” w języku Shona (Zimbabwe). Imiona te definiują każdy utwór ze strony muzycznej, wizualnej i interpretacyjnej. Niektóre kompozycje są bardzo dynamiczne, wielowątkowe (mp. „Muchaneta”), grane w szybkim tempie. Inne natomiast (np. „Chisisi”) utrzymane są w mrocznej tonacji, gdzie dźwięki pojawiają się w trójwymiarowej przestrzeni, różnych rejestrach, barwach i skrajnej dynamice. Ważnym elementem każdego występu jest improwizacja oraz wzajemna inspiracja muzyków, która powoduje, że każdy koncert jest zupełnie inny, niepowtarzalny. Emocjonalność utworów sprawia, że odbiorcy czują się częścią muzyki.

Koncepcja programu koncertowego jest dualna. W pierwszej interpretacji ukryta jest opowieść. Artyści opowiadają historię pewnej kobiety („Asale”), która poprzez mowę i opowieści zwraca na siebie uwagę mężczyzny („Dingane”), który poszukuje miłości. Między nimi pojawia się sekretna, ledwie wyczuwalna więź („Chisisi”), która swoją zachłanną ewolucją powoduje wręcz pewne mistyczne zmęczenie („Muchaneta”), aby przerodzić się w chęć wspólnego podróżowania przez życie („Chenzira”). Kobieta i mężczyzna postanawiają być razem już do końca („Utni”), co sprawia, że czują się bardzo szczęśliwi („Dakarai”) i chcą się tym szczęściem podzielić ze wszystkimi.
Druga interpretacja jest ściśle związana z nazwami utworów, które są nadanymi przez Agnieszkę Ledóchowską imionami osób znajdujących się na grafikach artystki, które były inspiracją do skomponowania muzyki przez Wojciecha Staroniewicza i stworzenia niesamowitych komputerowych wizualizacji przez Rafała Chomika. Efektem eksperymentów graficznych Agnieszki jest ukazanie różnorodności ludzkiej kondycji i przeciwieństwa stanów emocjonalnych. Intencją Agnieszki było stworzenie nierzeczywistej wręcz osoby, znalezienie jej Alter Ego w świecie wyobraźni. Wyraża się to zarówno w wymiarze duchowym, jak i rzeczywistym, a interpretacja obrazów ma tworzyć ich wypadkową.

„Sama muzyka, podobnie do obrazów/zdjęć, była odrobinę transowa, wprowadzająca lekko w odmienny stan świadomości. Domyślam się, że w Afryce taka muzyka głównie opiera się na rytmie i na elemencie katarktycznym, który wprowadza w trans wszystkich uczestniczących w tańcu i graniu. Afryka jest kontynentem przeciwieństw. Nie sądzę, żeby ktoś z fotografowanych miał obawy przed „utratą duszy”, gdyż zdjęcia pani Agnieszki to nierzeczywiste osoby. Artystka doszukuje się alter-ego w świecie swojej wyobraźni. Zdjęcia oddają m.in. przeciwieństwa stanów emocjonalnych i ludzkiej kondycji. Jeśli nie udało się Państwu wyjechać na safari i doświadczyć odmienności duchowości ludów afrykańskich była okazja do przeniesienia się choćby w wyimaginowany sposób na jeden wieczór na ten nieodległy skrawek ziemi. …Doświadczając muzycznej ekstazy, dzięki wybitnym muzykom można było oddalić się trochę od świata zastanego. Połączenie jazzu z brzmieniem afrykańskich instrumentów na taką skalę to u nas coś nowego, czego powinien wysłuchać każdy miłośnik etnicznych klimatów, jak i jazzu na wysokim poziomie”.
Aktualności Gdyńskie – Gazeta Świętojańska

„Tegoroczna Zadymka stała się też okazją do pojedynku jazzowych saksofonistów. Na pierwszy ogień poszli Polacy, czyli zespół pochodzącego z Trójmiasta Wojciecha Staroniewicza. Tuż po nich na scenie brylował amerykański młody wilk James Carter. W konfrontacji z takim gigantem trudno nawet marzyć o zwycięstwie. Dobrze, jeśli uda się zejść z ringu o własnych siłach. A jednak polska grupa poradziła sobie znakomicie. Odwołując się do afrykańskich korzeni jazzu, świetnie skomponowana i bogato zaaranżowana muzyka Staroniewicza wzbudziła zachwyt publiczności”.
Lotos Jazz Festival – Bielska Zadymka Jazzowa, Tomasz Handzlik

„No to mamy nasz, polski „world saxophone quartet” i realizację klasyki, jakiej nie powstydziłby się kwartet gentlemanów z San Francisco. Modnego Komedę ograno już na wiele sposobów, ale tym razem kompozycje słynnego Poznaniaka przygotowano jako perfekcyjne, aranżacyjne perełki. Nie siląc się na oryginalność i jakby na przekór melodyce i przebojowości muzyki Krzysztofa Komedy-Trzcińskiego, Wojciech Staroniewicz – przygotował album „ A FreAk-KomEdA Project” stanowiący swoistą syntezę jazzowej ekwilibrystyki i perfekcyjnej aranżacji oraz kreatywnego , autorskiego „A Freak-aN Project”. Pojawia się zatem wspaniała „Crazy Girl”, subtelna „Moja Ballada” ale i zadziorna „ Kattorna” i bardzo komedowska „ Cherry”. Rozegrana brawurowo przez mistrzów jazzowego saksofonu ( Wojtek Staroniewicz – ts / Przemek Dyakowski –ts / Darek Herbasz – bs / Marcin Janek- ss) i nienaganną sekcję rytmiczną ( Dominik Bukowski – marimba, wibrafon, xylosynth, Janusz Mackiewicz – gitara basowa, Roman Ślefarski – perkusja) rozbuchaną energią afrykańskiej rytmiki i osobowością „naszego ziomala z Trójmiasta „ Larry Okey Ugwu . Piękna i ważna płyta ! Dionizy Piątkowski
https://www.facebook.com/dionizy.piatkowski?fref=nf&pnref=story

Projekt zrealizowano przy pomocy finansowej Samorządu Województwa Pomorskiego